Nigdy nie poleciłbym komuś tego kraju. To kierunek do którego trzeba dojrzeć samemu. Albo i nie. Wydawało mi się, że jestem gotowy na taki szok kulturowy. Bezmiaru odmienności nie byłem jednak w stanie przyswoić, przejść do normalnego funkcjonowania – wszystko jedno czy na moich zasadach, czy na zasadach społeczeństwa w którym się znalazłem. Mogłem się tylko zobojętnić. Czy jednak żałuję decyzji o tej podróży? Na pewno nie!