Nie ma drugiego takiego miejsca na świecie, w którym deszczowa słota jest czymś wyczekiwanym. Wgania ona do praskich piwiarni, dając wymówkę wszelkim innym aktywnościom. Dlatego wiosenne i jesienne weekendy wydają się być idealnym pomysłem na odwiedziny naszych sąsiadów, którzy zbierają siły przed kolejnym wakacyjnym, najazdem turystów.