Postój w Opatowicach Wrocław

Wybudowana nakładem 1,5 miliona złotych, wieża widokowa w Kotowicach szybko stała się jednym z ulubionych celów weekendowych wypraw za miasto, mieszkańców aglomeracji. Jakie atrakcje skrywa jej okolica?, jak dotrzeć tam rowerem z dala od ruchliwych dróg? i co ma wspólnego z wyzwalaniem Wrocławia? Wszystkiego dowiecie się w tym poście!

Niebieski szlak rowerowy z centrum miasta, prowadzi nas pomiędzy Odrę a tereny wodonośne Wrocławia. Nie brak tu zacisznych miejsc. Trasa nie jest szczególnie długa i wymagająca więc warto zabrać ze sobą kocyk, by w miejscu takim jak to zatrzymać się na trochę dłużej.

Postój w Opatowicach Wrocław
Postój w Opatowicach

Jadąc dalej, zza drzew coraz śmielej wyłaniać będą się kominy elektrociepłowni w Siechnicach pamietającej czasy przedwojenne.

Kotowice Siechnice
W drodze do Kotowic

Tuż po wojnie zarządzali nią Sowieci. Kiedy zagrabili już co się dało, w braterskim geście przekazali ją Polakom. Nieczynną. Na szczęście w polskich rękach szybko została zmodernizowana i funkcjonuje do dziś.

Elektrociepłownia Siechnice
Elektrocopełownia w Siechnicach wyłania się z za horyzontu

Nie dojedziemy jednak pod bramy elektrociepłowni. Tuż przed Siechnicami nasza droga wiedzie przez cienisty las, rozrośnięty w starorzeczu Odry. Jeśli akurat nie uciekamy przed stadem komarów, warto poszukać tu ukrytego wśród drzew Jeziora Dziewiczego. 

Jezioro Dziewicze Kotowice
Jeziora Dziewicze. 1905-1915

Za lasem zaczynają się pojawiać pierwsze zabudowania celu naszej wędrówki – Kotowic. Jednak aby dotrzeć pod wieże widokową z centrum wsi musimy przejechać kilkaset metrów po kocich łbach. Niech nie umknie  naszej uwadze sklepik spożywczy, który w kwestii swojej dochodowości zawdzięcza kotowickiej wieży najwięcej.

Sama wieża jest dostępna za darmo od marca do września w godzinach 10:00-20:00.

Wieża w Kotowicach
Wieża w Kotowicach

Jej metalowa konstrukcja wysoka na 40 metrów, może przysporzyć niejednego o lęk wysokości. Kratowana podłoga i mocno wyczuwalne bujanie, szczególnie przy wietrznej pogodzie dla wielu z pewnością dostarczy dodatkowych wrażeń.

Z trzech widokowych tarasów wieża oferuje wspaniałe widoki na okolice. Otaczają nas cenne przyrodniczo tereny, chronione programem Natura 2000. W oddali dostrzeżemy panoramę Wrocławia, Masyw Ślęży czy wzgórza Niemczańsko-Strzelińskie. Przy dobrej widoczności, na horyzoncie można wypatrywać najwyższych szczytów w Sudetach!

Widok z wieży w Kotowicach kierunku Ślęży
Widok z wieży w kierunku Ślęży

Zatrzymajmy nasz wzrok, na pobliskim moście kolejowym spinającym Kotowice z położoną na drugim brzegu Czernicą. W 1937 roku, Hitler w myśl swej obłąkańczej ideologii wydał walkę ze wszystkim co słowiańskie. Chcąc zatrzeć wszelki ślad obecności średniowiecznych włodarzy tych ziem, nakazał zamienić pochodzące od Słowian nazwy miejscowości na typowo niemieckie. I tak Tschirne stało się Großbrück (wielki most). Jak na ironie po tym wielkim moście, za którym dzisiaj pęcznieje Wrocław, zimą 1945 roku wojska radzieckie przekroczyły Odrę, rozpoczynając szturm na Festung Breslau.

Most kolejowy w Czernicy widziany z wieży
Most kolejowy w Czernicy widziany z wieży

Nie brak rowerzystów i pieszych, którzy przedostają się na drugi brzeg rzeki, właśnie po tym moście. Wprawdzie posiada on kładkę dla pieszych, ale jej stan techniczny i dostępność z wysokiego nasypu pozostawiają wiele do życzenia. 

Czernica Wrocław most kolejowy
Czernica. 1917

Nie wiem jak u was, ale moje pierwsze wyobrażeniu o zasiedlaniu ziem odzyskanych pochodzi z komedii Sylwestra Chęcińskiego – Sami Swoi. Rodzina Pawlaków wypatruje z pociągu Kargulową krowę i postanawia zostać w tych stronach na dobre:

Kazimierz: Jak swoi żyją, to i nam tu żyć.
Babcia: Swoi? Kargul to wróg najgorszy ze wszystkich.
Kazimierz: Wróg? A wróg. Ale swój, mój, nasz… Na własnej krwi wyhodowany.
Marynia: Gdzie indziej nie można było, a?
Kazimierz: Mała, ty nie nerwuj się. Trzeba nam szukać nowego wroga, jak tu pod bokiem znalazł się stary? Toż to by było nie po bożemu.

Sceny do filmu kręcono między innymi w Dobrzykowicach, o czym opowiem na pewno w innym wpisie. Wspomniany natomiast pociąg, przejeżdża most w Czernicy właśnie. Stacja kolejowa w filmowych Rudnikach, również znajduje się w tej samej miejscowości.

Most po którym przejeżdża pociąg i  nasyp kolejowy na którym się zatrzymuje to dokładnie te same miejsca które zobaczymy z wieży w Kotowicach.

Odra w Kotowicach
Odra w Kotowicach

Jeśli chcemy zobaczyć zachód słońca nad Wrocławiem, musimy liczyć się z tym, że zabraknie nam czasu na powrót do miasta za dnia. Warto wtedy rozważyć powrót pociągiem właśnie.

Ratowice jaz
W drodzę do Ratowic

Jeśli macie jeszcze trochę sił w nogach, przeprawcie się na drugi brzeg Odry w Ratowicach. Tamtejszy jaz jest nastrojowo oświetlony w godzinach wieczornych, a ostatnie promienie słońca przyjemnie rozbijają się o rzeczną toń.

Jaz w Ratowicach
Jaz w Ratowicach

Pociąg łapiemy na stacji we wspomnianej już Czernicy. Sama stacja też miała swój epizod w „Samych Swoich”. Sam film jednak, to dobry temat na kolejny wyjazd.

Odra w Ratowicach
Odra w Ratowicach

Na skróty:

  • Wieża widokowa w Kotowicach jest dostępna za darmo od marca do września w godzinach 10:00-20:00.
  • Z centrum Wrocławia dojedziemy do Kotowic niebieskim szlakiem rowerowym. W centrum wsi , na skrzyżowaniu obok kościoła skręcamy na żółty szlak rowerowy, który zaprowadzi nas na miejsce.
  • Na drugą stronę Odry przedostaniemy się jadąc przez jaz w Ratowicach. Z Ratowice możemy podjechać do pobliskiej Czernicy by z tam złapać pociąg do Wrocławia.
Pobierz mapę GPX
Share: