
Szukaliśmy tego miejsca długo. Nie my jedni z resztą. Internetowe wpisy pełne są relacji osób które spędziły przy niebieskim szlaku w Górach Stołowych całe godziny, a mimo to nie znalazły upiornej czaszki. Powiedziałem sobie, że jeśli uda mi się odnaleźć to miejsce to na pewno opublikuje jego położenie. Kiedy już czaszkę udało się odnaleźć nabrałem wątpliwości: Czy powinienem publikować takie informacje?
Informacje o skalnej czaszce przy niebieskim szlaku w Górach Stołowych, co jakiś czas pojawiają się w sieci. Nikt jednak nie chciał się podzielić wiedzą o dokładnym jej położeniu. Kiedy trafi się na nią przypadkowo może przestraszyć swoim demonicznym spojrzeniem. Sęk w tym, że przypadkowe trafienie do tego miejsca jest praktycznie niemożliwe, lub wymaga długich poszukiwań.

Zapewne to ona dała nazwę niemieckiej nazwie skał: Totenkopf (niem. trupia czaszka), nieco błędnie przemianowanej na Kopę Śmierci po 1945 roku.

Czy więc czy powinno się upubliczniać położenie tego miejsca? Zebrałem kilka za i przeciw.
Miejsce znajduje sie poza znakowanym szlakiem turystycznym na terenie Parku Narodowego. Schodzenie ze szlaku jest w tym przypadku łamaniem prawa
Trudno z tym polemizować. Prawo jest prawo, niemniej miejsce położenia skalnej czaszki jest nie dalej oddalone od szlaku niż chociażby Fort Karola, do którego też nie prowadzi znakowana ścieżka. Mimo to, Fort Karola widnieje na mapach jako atrakcja turystyczna i nikt nie robi halo z udostępniania tego miejsca.
Dotarcie do miejsca jest niebezpieczne i może skutkować wypadkiem
To najbardziej chybiony argument. Każdy kto szedł choć raz niebieskim szlakiem w Górach Stołowych wie, że wielkie skalne tarasy w kilkunastometrowymi urwiskami mogą być dużym zagrożeniem, szczególnie dla nierozważnego turysty. Ci którzy szukają skalnej czaszki na własną rękę, błąkają się w znacznej odległości od szlaku, przechodzą pod samymi ścianami urwisk ryzykując, że coś spadnie im na głowę. Tymczasem dojście do skalnej czaszki jest w miarę bezpieczne. Wystarczył by zaledwie jeden łańcuch by w pełni bezpiecznie do niej dotrzeć.
Udostępnienie położenia czaszki może doprowadzić do dewastacji tego miejsca
Większej dewastacji dopuszczają się Ci, którzy sami próbują odnaleźć tą niezwykłą skałę, błądząc poza szlakiem. W ten sposób zadeptywany jest teren poza szlakiem. Czy jednak wskazanie miejsca położenia czaszki nie spowoduje jej zniszczenia przez wandali? To budzi moje największe obawy, chociaż z drugiej strony nikt nie niszczy Skalnych Grzybów i nie robi graffiti w Błędnych Skałach.

Nierozwiązaną zagadką pozostaję dla mnie milczenie Parku Narodowego Gór Stołowych, który mógłby z tego miejsca zrobić nie lada atrakcje turystyczną. Dlaczego tak się nie dzieje? Pytanie pozostaje otwarte.
Na skróty
- Skalna czaszka na pewno nie znajduje się pod wysokimi, skalnymi tarasami. Chodzenie po nich jak i pod nimi może być bardzo niebezpieczne.
- Czaszka jest bardzo blisko szlaku, od strony skalnych tarasów
Jeśli spodobał Ci się wpis i chciałbyś być na bieżąco z naszymi odkryciami koniecznie polub nasz facebookowy profil!
Hej. Może czas zaktualizować wpis ponieważ został poprowadzony szlak i ułatwienia w postaci schodów do Czaszki. Oficjalnie i legalnie można już do niej schodzić. Pozdrawiam!